wtorek, 14 maja 2019

Wyjątkowo zimny maj

Cześć Wszystkim,

Po dłuższej ciszy na blogu kolejny wpis, tym razem krótki raport z rekordowo krótkiej bitwy rozegranej w rekordowo zimnym maju. Starcie rozegrało się pomiędzy Michałem a mną, amerykańską 4 Dywizją Pancerną, a 2 Dywizją SS 'Das Reich'.

M4A1 Sherman, M4A3E8 Easy Eight

3x M4A1 Sherman (2x 76mm)
3x M4A1 Sherman (2x 76mm)

Parachute Rifle Platoon
2x M10
2x M20 Scout Car, Recon Jeep
3x M7 Priest, M4 Sherman OP
4x M2A1 105mm howitzer



2x SMG, 2x Sd Kfz 251/1 half-track

Command Panzerfaust SMG, 6x MG, 4x Sd Kfz 251/1 half-track
Command Panzerfaust SMG, 6x MG, 4x Sd Kfz 251/1 half-track
3x 7.5cm PaK40

2x StuG IV
3x Panther A
3x 15cm NW41 rocket launcher


Mieliśmy ograniczony czas, po części ze względu na nasze osobiste sprawy, po części było to związane z innymi imprezami, które miały się tego dnia odbyć w Muzeum. 
Michał zaczął, zaatakował śmiało, agresywnie, w swoim stylu. Lubię ten styl, bo sam bywam zbyt zachowawczy w grze. Po jednej stronie pięć Shermanów i pluton spadochroniarzy, po drugiej trzy Shermany i niszczyciele. Obrońcy mieli na stole wszystko oprócz Panter i HQ.



Amerykańska artyleria wzięła na cel grenadierów na prawej flance. Podwójny ostrzał zakończył się pinem i zabiciem jednej drużyny. Czołgi pojechały do przodu, trochę niefrasobliwie, bo stwarzając mi doskonałą okazję do odkrycia zasadzki w postaci trzech PaKów. Ten błąd kosztował jedną M10kę i uszkodzonego Shermana, jak na razie.


Druga tura i znów amerykańska gonitwa w szaleńczym tempie. Security Section zatrzymało się tuż obok Niemców na lewej flance, spadochroniarze opanowali dworzec, czołgi otoczyły grenadierów. Robi się ciepło. Przewaga ogniowa i liczebna po stronie atakujących, którzy nie zdecydowali się na szturm, a szkoda. Po prawej stronie Amerykanie nie zbliżyli się do objectiva, Paki i dwa Stugi skutecznie zatrzymały atak.


W drugiej turze pojawiły się też niemieckie rezerwy. Trzy Pantery przyszły dokładnie tam, gdzie były potrzebne, na lewej flance. Salwa zniszczyła dwa czołgi, co okazało się decydujące dla rozgrywki. Oba plutony Shermanów zostały złamane, test morale niezdany. Niemcy zatrzymali Amerykanów, którzy byli już o krok od szturmu, prawdopodobnie zwycięskiego.



Jeszcze raz dziękuję za grę i zapraszam do czytania naszego bloga, do usłyszenia!

czwartek, 10 stycznia 2019

Pruska Wioska

Kontynuując temat makiet do naszych gier, jeszcze przed zakończeniem poprzedniego roku skończyłem składać i malować zestaw pruskiej wioski w skali 15mm od Firmy Tereny do Gier. 
Praca nad tym zestawem była łatwa i przyjemna, dzięki czemu dość szybka udało mi się wykończyć wszystkie cztery budynki wchodzące w jej skład. 








wtorek, 8 stycznia 2019

Dworzec

  Minęło sporo czasu odkąd pojawił się ostatni mój post na tym blogu ale na całe szczęście zbieramy co raz większą ekipę do grania w Flames of War w Kielcach. Środowisko powoli ale systematycznie odradza się, co bardzo mnie cieszy.
 
  Dzięki zaangażowaniu Grzegorza, który nas wszystkich mocno zagrzewa, pojawiają się też nowe rzeczy na moim warsztacie. Przeważnie są to teraz tereny, których nam mocno chwilowo brakuje, systematycznie jednak powiększamy i myślę, że w najbliższym czasie będzie tu sporo wpisów o ternach do gier.

 Na pierwszy ogień poszedł stary dworzec, kupiony jakiś czas temu na allegro jako złom z makiety kolejarskiej, o ile dobrze pamiętam to jest skala H0/TT, czyli najbardziej zbliżona do skali 15mm. Budynek wymagał dosyć dużo pracy, szczególnie z połączeniem poszczególnych ścian i dodatków. W trakcie sklejania, okazało się, że budynek jest nie kompletny, więc postanowiłem, że jedną ze ścian z częścią dachu wytnę i przerobię na ruinę. Postanowiłem też dorobić podstawkę imitującą płyty chodnikowe, czy beton, dookoła dworca Z ostatecznego efektu jestem zadowolony i wydaje mi się, że ten budynek będzie dość grywalny. Zdążył już nawet wziąć udział w grze.


sobota, 5 stycznia 2019

5 stycznia rozegraliśmy z Michałem bitwę, która, oprócz bardzo przyjemnej atmosfery grania, ma jeszcze inne znaczenie dla naszej kieleckiej grupy Flames of War. Mianowicie takie, że jest powrotem do Muzeum Zabawek i Zabawy, gdzie siedzibę ma kielecki klub gier bitewnych Kieł. Poza tym, pierwszy raz użyliśmy nowych makiet, których zdecydowanie nam wcześniej brakowało. 
Raport to raport, zatem do rzeczy. Michał wystawił grenadierów z dywizji Panzer Lehr, ja poprowadziłem do ataku amerykańską piechotę zmechanizowaną z 9 D. Pancernej.


German Fortified Gepanzerte Panzergrenadier (Panzer Lehr)
Gepanzerte Panzergrenadierkompanie HQ - CinC SMG, 2iC SMG, 2x Sd Kfz 251/1 half-track 65p.

2x Gepanzerte Panzergrenadier Lehr Platoon - Command MG, 6x MG, 3x Tank-hunter, 4x Sd Kfz 251/1 half-track 280p. - Upgrade Sd Kfz 251/1 half-track to Sd Kfz 251/10 (3.7cm) half-track 

Panzer Platoon - Command Panzer IV H, 3x Panzer IV H 360 p.

Puma Panzerspah Platoon - 2x Command Sd Kfz 234/2 Puma, 2x Sd Kfz 234/2 Puma 200p.

Rocket Launcher Battery - Command SMG, Observer Rifle, Kubelwagen, 3x 30cm NW42 rocket launcher 150p. 

Heavy Anti-Aircraft Gun Platoon (Panzer Lehr) - Command SMG, Kfz 15 field car, 2x 8.8cm FlaK36 gun, 2x Sd Kfz 7 half-track 165p.


US Armoured Rifle Compay (9th Armoured Division)

Armored Rifle Company HQ (9th Armoured) CinC Carbine, 2iC Carbine, Jeep, M3 half-track equipped with .50cal AA MG 25p.

2x Command Rifle, 5x Rifle, 5x Bazooka, 2x M1919 LMG, M2 60mm mortar, 2x M3 half-track equipped with .50cal AA MG, 3x M3 half-track equipped with AA MG 295p.

Command Carbine, M2 half-track equipped with .50cal AA MG, 3x M4 81mm MMC 110p.

1x M4A3E2 Jumbo, 3x M4A3 (76mm) 560p.


Command Carbine, Staff, M4 Sherman OP, 3x M7 Priest HMC 220p.




Cisza przed burzą


Scenariusz Breakthrough. Rozpocząłem śmiałym rajdem wzdłuż drogi, prosto na objective. Road Dash 80cm, to lubię. Może zbyt śmiałym, bo tuż obok, po prawej stronie cały pluton grenadierów czeka na rozkazy, a 8.8-ka już bierze na cel pierwsze amerykańskie pojazdy. Aby uniknąć zbyt szybkiego końca rozgrywki postanowiłem poruszać się pod osłoną dymu.



Shermany przeprowadziły raczej bezsensowny i -a jakże- bezskuteczny ostrzał 8.8-ki. Moździerze przygwoździły Nebelwerfery, niszcząc jednego z nich.
Niemcy postanowili ścigać się z przeciwnikiem do znacznika, również dashując. Po części było to wymuszone położeniem Range In'a artyleryjskiego, pod który dostaliby się, wykonując zwykły ruch. Działo nie trafiło żadnego z czterech czołgów, ale prawdziwym wielkim przegranym tej tury był pluton Pum, który pojawił się z ambusha. Pomysł Michała był jak najbardziej uzasadniony, ale kto by przypuszczał, że 4 Pumy nie zniszczą ani jednego z nieosłoniętych moździerzy o papierowym pancerzu? Rezerwy również nie dopisały, jedynym sukcesem był ostrzał artyleryjski - jedna zniszczona ciężarówka, dwie zabite drużyny piechoty.





Druga tura przyniosła pierwsze sukcesy Amerykanom. Shermany praktycznie zniszczyły ambush, pozostawiając tylko jedną, uszkodzoną Pumę. Piechota opuściła swoje transportery, rozpoczęła się krwawa walka z grenadierami, która już do końca gry miała pozostać nierozstrzygnięta. Dlaczego? Ciężko jest szturmować pluton piechoty uzbrojony po zęby w pancerzownice i MG, także te na ciężarówkach.


Sprawy przybrały więc nieciekawy obrót dla Niemców. Kostki nie pomogły, bo rezerw jak nie było, tak nie ma. Na plus, że Puma jest już czynna i pozostała na stole, uciekła spod ostrzału czołgów i wciąż zagraża artylerii. A to znaczy, że wciąż trzeba ją ścigać, by tej artylerii nie stracić. Grenadierzy odpłacili ogniem, zabijając kilka podstawek piechoty, korzystając przy tym ze wsparcia artylerii.

W trzeciej turze niewiele zmieniło się po mojej stronie. Nawet gdybym zajął znacznik, liczy się to dopiero od szóstej tury, więc nie spieszyłem się. Czołgi ścigały Pumę, co wypadło raczej kiepsko, bo nie trafiły. Na drugiej flance bez zmian.
U Michała natomiast zmieniło się sporo, bo na stole pojawiły się PzIV. Nie ostrzelały jednak Shermanów, tak jak się tego spodziewałem, zamiast tego pojechały przez wioskę w stronę znaczników, których utrzymanie stało już pod znakiem zapytania.

Długo oczekiwane wsparcie
Czwarta i piąta tura upłynęły pod znakiem gonitwy Shermanów za niemieckimi Czwórkami oraz niekończącej się walki piechoty. Niemców zasilił kolejny pluton grenadierów, który w czwartej turze pojawił się na stole.






Efekt był taki, że wśród piechoty po obu stronach pozostały już tylko niedobitki. Jeden pluton grenadierów uciekł z pola walki. Jedna z Czwórek została zniszczona przez... Priesty.
Rozstrzygnięcie przyniosła 6 tura Amerykanów. Wtedy w końcu pojawił się drugi pluton piechoty, trzymany w rezerwie. Pojawił się na ćwiartce ze znacznikami, zaraz za plecami nieszczęsnych PzIV. Jeden z trzech pozostałych czołgów był zbailowany po ostrzale Shermanów, dzięki czemu szturm był znacznie ułatwiony. Po przetrwaniu defensive fire, 4 bazooki poradziły sobie z niemieckimi czołgami. Gra została w zasadzie rozstrzygnięta nie tym szturmem, który wprawdzie pozwolił na zajęcie znacznika atakującej piechocie, ale przez złamanie niemieckiej formacji - po stracie Company HQ, Michałowi pozostał tylko jeden core unit.




Jeszcze raz dziękuję Michałowi za grę i zapraszam do lektury następnych raportów, których, mam nadzieję, jeszcze wiele pojawi się na blogu.